środa, 6 maja 2015

Jutro premiera Avengers wiec zakładam Instagrama

Mój kontakt z serwisami społecznościowymi nie był najlepszy. Facebook to facebook, twitter jest nudny do tego spami jakby nikt tam nie wchodził, takie dziwy jak tumblr to nawet nie wiem  co się tam robi. Byłem kilka razy, i nadal nie wiem. Ale Instagram... o, to się może nadać. Robienie zdjęć połączone z prezentacja swojego rytmu życia - to jest interesujące i inspirujące. Szczególnie, ze zmotywuje mnie by wrócić do fotografii. Poza tym, to blog filmowy, więc tym bardziej skorzystam z możliwości pokazywania zamiast tylko pisać.

Dlatego przedstawiam państwu Pooky'ego, prywatnego misia oddelegowanego specjalnie do kierowania moim instagramowym kontem. Zgłosił się na ochotnika.

Jakoś trzeba sięgać by oglądać

[Pan Pooky] Ta, ochotnika. Istoto ludzka, ja potrzebowałem twojego kciuka. Nawet nie wiecie, jak trudno byc artystą, gdy nie ma się kciuka1 Jakie wy macie szczescie, głupcy1 Prawda jest taka, że próbowałem już tego pachola nauczyć malowania, rzexby i nic, nie nadaje się do niczego. Fotografia już mi tylko została. Może da rade naciskac guzik jak mu rozkaze. Trzymajcie kciuki, skoro je macie, zeby się udalo.

Dobra, nie usunę tego tylko dlatego, że jestem pod wrażeniem twojego uporu w pisaniu nosem po klawiaturze. Przypomina mi się jak sam uczyłem się pisania na dotykowej klawiaturze swojego smartfona.

[Pan Pooky] Czy ty narzekasz, że masz za dużo palców?

Emm... Więc, jutro jadę do kina. Pierwszy raz od "Boyhooda" będę w Olsztynie, a w kinie ostatnio pojawiłem się na "Baranku Shaunie", dlatego pojawi się kilka fotografii. I bez obaw, nie będę fotografował jedzenia, zawsze wolałem co innego. Jeśli chcielibyście zobaczyć próbkę, co robiłem blisko 10 lat temu to zapraszam tu, na stare/obecne konto filmwebowe, gdzie wciąż widnieje parę zdjęć.

[Pan Pooky] Widac, że mnie wtedy jeszcze nie było na Ziemi.

Zapraszam
Instagram
KLIK

7 komentarzy:

  1. Będziesz wstawiał tam zdjęcia swojego pindola?

    Twitter jest ciekawy jeśli wiesz kogo śledzić. Jak interesują cię filmy to musisz poznajdywać jakichś ciekawych 'krytyków' filmów z u.s.a. i paczeć co oni tam pierdolą. Chociaż równie dobrze możesz wsadzić sobie w zakładki ich strony internetowe...
    Ja jestem fanatycznym fanatykiem NBA. Śledzę z 50 analityków, dziennikarzy i innych NBA-pojebów dzięki czemu nie omija mnie nawet jedno pierdnięcie. Czytam ich artykuły, słucham podcasty itp. Bardzo to dla mnie przydatne, ale też tracę na to kawał życia. Chociaż koszykówka to jedyna rzecz dla której chce mi się żyć xD. Smutne.

    http://grantland.com/tags/movies/
    http://grantland.com/hollywood-prospectus/masters-of-the-universe-marvels-unprecedented-storytelling-gamble/

    Moja ulubiona strona w internetach którą odkryłem dzięki twitterowi. Zayebiste swobodne dziennikarstwo. Głównie o sporcie ale też filmy, muzyka (nie czytałem tego co tu wrzuciłem).

    Kocham 'amerykaństwo'. Jakiś czas temu zacząłem czytać stare recenzje Rogera Eberta i zacząłem dzięki temu inaczej patrzeć na filmy. Filmy stały się FILMAMI..

    Trochę zboczyłem ale ogólnie chodzi mi o to że warto zagłębiać się w swoje pasje czerpiąc info o nich z źródeł które są najbliżej tych pasji. A twitter pozwala te źródła 'śledzić'...

    Ale nie uważam byś ty tego twittera potrzebował do życia. Dynamika świata filmu nie jest taka jak świata sportu. Ale powinieneś mieć twittera przede wszystkim by śledzić tweety Boga https://twitter.com/TheTweetOfGod

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałem wstawić tam zdjęcia pindola mojego misia, ale mnie pobił więc to nie wchodzi w grę.

    Krytycy z usa? Etam, filmów amerykańskich mam powyżej uszu. Ale też europejskich mam patrzeć? Coraz trudniej mi stwierdzić czy w Europie chcą, by się ich oglądało. Azjatyckich? Może. Ale generalnie też nie widzę w tym sensu, mam co oglądać. Kupuję KINO więc też jestem jakoś na bieżąco... God przezabawny chłop, ale żeby się pośmiać to zaglądam na 9gag

    Szybkie wybieranie? :> Na Operze jest coś lepszego
    http://gallery.dpcdn.pl/imgc/UGC/29608/g_-_-x-_-_-_29608x20111231192457_0.jpg



    Powinienem napisać, że nie mam hobby które pasowałoby do twittera. Ty masz i potrzebujesz tego zajebiście, ja nie i kojarzę tę stronę wyłącznie ze spamem na maila oraz znajomymi blogerami którzy wstawiają tam tylko linki do swoich tekstów. Pewnie im się to opłaca, ale ja bym zwariował. Na facebooka też nie wchodziłem długo, ostatnio dołączyłem do paru grup i trochę to zmieniło obraz rzeczy.


    Aleten Grantland wygląda świetnie. Artykuł o MCU interesujący, dawno nie widziałem w Internecie tak długich form.

    OdpowiedzUsuń
  3. A gdzie redtube w szybkim wybieraniu?

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze, to nie moje szybkie wybieranie, tylko obrazek z google'a.

    OdpowiedzUsuń
  5. Propsy za misia. Sam trzymam maskotki w swoim pokoju po dziś dzień, co jest obiektem ataków znajomych na moją osobę (i jej domniemaną niedojrzałość).

    Dziś idę na maraton "Avengersów". Ale popcornu jak nigdy nie kupowałem, tak teraz też się nie ugnę. Zrobiłem sobie kanapki w razie czego i będę zajadał w przerwach. Jak chcesz to Ci podeślę zdjęcie jednej :p

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcie? :> Tylko jak będzie serowy. Z 5 lat już go nie widziałem.

    Ale tak, już nawet nie pamiętam jak dawno nie poszedłem do kina by obejrzeć film i najeść się tych drogich przekąsek. Co ciekawe, popcorn kupiłem tylko złotówkę taniej niż bilet na film. Zresztą do teraz go jeszcze mam. Czy to film był taki dobry, że zjadłem tylko połowę w trakcie seansu, czy ja już nie umiem jeść podczas filmu?

    A Pooky to nie maskotka, to styl życia.

    https://instagram.com/p/2bHL9etTgJ/?taken-by=garret.reza

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezu ale nudny instagram. Ziew i meh.

    OdpowiedzUsuń