piątek, 14 listopada 2014
(felieton) Wybory samorządowe
16 listopada będą u mnie wybory na burmistrza, radnego oraz wójta gminy*. Na początku miesiąca przyjrzałem się liście kandydatów, startujących na stanowisko burmistrza.
1) Wioletta Joanna Machniewska. Kobieta, która parę lat temu na państwowej posadzie zarobiła pół miliona złotych za nieprzychodzenie do pracy.
2) Krzysztof Franciszek Nałęcz. Chłop będący na tym stanowisku już trzecią kadencję, od 2002 roku. Teraz ubiega się o czwartą.
3) Jan Zbigniew Nadolny. Ninja z PiSu. Trzeba było się doczytać, że stamtąd.
4) Wojciech Prokocki. Nieśmiały ninja z PO, dopiero po jakimś czasie obok jego twarzy zaczęło się pojawiać logo tej partii. Dostałem od niego spam na skrzynkę pocztową, reklamuje się m.in. "stworzeniem miejsc pracy". To już dwa powody, by na niego nie głosować.
5) Piotr Petrykowski. Chłop z SLD.
http://bartoszyce.wm.pl/225428,Chca-byc-wojtami-burmistrzami-Czy-to-wszyscy-kandydaci.html
Nie ma dobrego kandydata, więc metodą eliminacji wybrałem ostatniego pana. Na jego korzyść przemawia nie bycie przy korycie oraz to, że w sumie nic do SLD nie mam. Znaczy - są jak każda z pozostałych większych partii i powinna zniknąć... ale zostaje mniejsze zło. Nazwisko zapamiętam i jeśli wygra, będę go obserwował przez najbliższy czas. Ot, dla budowy własnego doświadczenia.
A jak będzie stereotypowym politykiem... To i tak będzie on nowym stereotypowym politykiem. Starzy polecą na bezrobocie, nowi przyjdą i będą musieli budować swoje piekiełko od podstaw. A na tym trochę czasu i nerwów im zejdzie. Cały czas będą myśleć, że za kilka lat też wylądują na bezrobociu, bo ludzie zagłosują znowu na kogoś nowego bez przeszłości... Idealista ze mnie. Oni na bezrobociu też będą sporo zarabiać przecież.:)** To tylko mały krok do przodu. Ale lepsze to niż kilka lat cofania się.
Poznanie kandydatów i wyrobienie sobie zdania zajęło mi ledwo 20 minut. Tu już nawet nie ma co się tłumaczyć lenistwem. Jak dajecie im swoje pieniądze i nie obchodzi was, kim oni są ani co w ten sposób kupujecie - to już jest głupota. Jeśli nie wy zagłosujecie, to zagłosują wyłącznie sami politycy. I zagłosują na siebie samych. I będą kontynuować co zaczęli w poprzednich wyborach i wcześniej. To nie jest tak, że "nic się nie da zmienić". Politycy cały czas udowadniają, że wszystko można zmienić, tylko dla siebie trzymają wiedzę, że można to robić w obie strony.
* Czym się różni wójt gminy Bartoszyce od burmistrza Bartoszyc? Nie wiem, ale uznaję to za zabawne.
** znajomy powiedział, że najlepiej być bezrobotnym, posługując się przykładem rodziny, w której nikt nie pracuje legalnie, są rozwiedzeni więc ona pobiera jeszcze kolejny podatek dla matki samotnie wychowującej dziecko, pracują na czarno za granicą i mają takie samochody, na jakie normalnie pracujący nie zarobi i za 10 lat.
*** "Widziałem Naziola" - dla przypomnienia. Oglądam to kilka razy do roku. Dla przypomnienia..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pamiętam ten odcinek South Parka. ;P
OdpowiedzUsuńW Krakowie wygrywa zawsze Majchrowski. Już chyba 8 albo 12 lat jest prezydentem i zanosi się, że w tym roku też go wybiorą. Ja zagłosuję na kogoś innego, ale nie mam pojęcia na kogo.
Na Berkowicza zagłosuj :)
OdpowiedzUsuńJa tradycyjnie zagłosuję na Cthulhu...
OdpowiedzUsuńZagłosowałeś?
OdpowiedzUsuńTaa... Nawet się okazało, że do sejmiku mogłem głosować jednak na KNP, ale reszta to już wybieranie "mniejszego zła". Jutro zobaczę, jakie wyniki są. Póki co wiem tylko, że moje miasto ma najmniejszą frekwencję w województwie.
UsuńA do smucenia się, że nadal bez zmian na samej górze, to poczekam do ostatecznych wyników.
A ty?:)
Ja dopiero będę mógł pójść na parlamentarne,hehe. Nawet bym nie wiedział na kogo głos oddać. Wszyscy chcą "czynnie udoskonalać,upiększać i zmieniać na lepsze". Nawet nie idzie się dowiedzieć czegoś o ich przeszłości. Ostatnio burmistrz otworzył nowe rondo i siłownie na powietrzu. Obok ruchliwej ulicy. A za miesiąc grudzień, przyjdzie wiosna to sprzęt do dupy będzie. Przemawiając przy tym do garstki ludzi z urzędu, śmiesznie to wyglądało.
UsuńJuż po wyborach, i media piszą, że młodzi najchętniej głosowali na PiS, bardzo młodzieżowa partia nie ma co... co oni w nich widzą, przygnębia mnie to.
UsuńInny anonim.
Młodzi chętnie głosowali na "bydło"? Chyba ta młodzież, co ostatnio zakrywała swoją gębę szmatą na marszach, albo ta z poprawczaków i psychiatryków. Zresztą dzisiejsza młodzież (ta do 18-tki) to do utylizacji się nadaje w większości. Wyjątkowo głupawe pokolenie...
UsuńU mnie zaczęli remontować stary budynek kina, zamknięty i nieczynny od kiedy Krzyżacy opuścili te ziemie. Do tego otworzyli w końcu pierwsze centrum handlowe, w środku jakieś 6 sklepów.:)
UsuńPiS jak będzie potrzeba to stanie się i partią młodzieżową. Podobnie jak reszta partii zajmująca krzesełka w sejmie, to ich jedyny plan: nie mieć planu, byle wygrać. Wiadomo to od dawna, tylko w końcu nawet takie młoty polityczne jak ja zaczęły to rozumieć...
@Grifter, a ja to co byłem? Na filmwebie w 2007 i później też pisałem głupoty, sam mi pisałeś, że często nie da się czytać co tworzę. Nie przekreślaj... Z rocznikiem '92 też były i są problemy. Żeby tylko od tego momentu!
Ja głupoty piszę do dzisiaj, więc kiepski argument :)
UsuńPo poczytaniu forum pod 'Interstaller' straciłem wiarę w ludzi i jednoznacznie przekreśliłem tę młodzież :)
Ah, nie wiem dlaczego w tym wyrazie czasami przekręcam literki. Już któryś raz mi się to zdarza...
UsuńSpoko. Sam mam swoje słówka, które mylę. Ale chyba już wiem, że Meryl Streep nie wygląda jak Glenn Close.;-)
Usuń"są rozwiedzeni więc ona pobiera jeszcze kolejny podatek dla matki samotnie wychowującej dziecko"
OdpowiedzUsuńChyba zasiłek. To śmieszne kwoty, ale jeśli dochodzi do tego praca na lewo, to wtedy jest to finansowy zastrzyk. Niemniej praca na czarno to praca najczęściej fizyczna, więc kontuzjogenna, więc w razie awarii ciała nabytej w pracy, nie przysługuje zasiłek chorobowy ani ew. odszkodowanie czy pokrycie kosztów rehabilitacji. Więc niefajnie.
Skoro "tworzenie miejsc pracy" je dla ciebie be, to logiczne jest, że głosowałeś na figurę z SLD. Wszak ich interesuje w głównej mierze łożenie na pomoc społeczną, z której w dużej mierze korzystają bezrobotni.
:) Tak, zasiłek. Ach ta autokorekta na laptopie...
UsuńNie zrozumiałeś mnie. Politycy nie tworzą prawdziwych miejsc pracy, chyba że za takie można uznać rozrost biurokracji i innych atrakcji, gdzie ustawia się "swoich". Miejsca pracy tworzą przedsiębiorcy.
Przedsiębiorcy o tyle tworzą miejsca pracy, o ile mają ku temu warunki, a ich stworzenie w dużej mierze zależy od polityki rządzących. Nie zmuszaj mnie, abym musiał ci tłumaczyć największe truizmy.
UsuńA w którym miejscu dałem ci do zrozumienia, że tego nie wiem? Uznałem to za oczywistość.
Usuń"Wszak ich interesuje w głównej mierze łożenie na pomoc społeczną, z której w dużej mierze korzystają bezrobotni."
OdpowiedzUsuńOho, ciekawa teoria. Mówisz chyba o wstrętnym socjalizmie, który nie ma nic wspólnego z dzisiejszą lewicą.
Czekaj, czekaj - niech sobie przypomnę co mówiło ostatnio PO - róbcie dzieci, studenci pieprzcie się jak szaleni - jak zaciążycie to damy wam socjal 1000 zeta i przywileje. Na co PiS oburzył się - złodzieje z PO, to był przecież nasz pomysł.
Zweryfikuj poglądy...
Raczej siedzę w temacie (z racji wykonywanego zawodu) i mam to "szczęście", że mieszkam w Sosnowcu, bastionie SLD. I widzę poczynania SLD-owskiego prezydenta Sosnowca i jego świty (w drugiej turze zmierzy się z człowiekiem z PO, ale warto wiedzieć, że ów człowiek jeszcze niedawno był jego przyjacielem, dopiero się o coś pokłócili i niby teraz reprezentują różne poglądy, ale to jest to samo, tylko pod zmienioną nazwą). Jedyny godny uwagi człowiek pochodził z Kongresu Nowej Prawicy, niestety smark i zerowa renoma, więc zdobył w mieście tylko dwa głosy: swój i mój.
UsuńWcięło gdzieś mój komentarz. Może zdołam go powtórzyć. Nie mówię ani o lewicy ani o prawicy, bo to dziś fantasmagorie. Mówię o SLD z pozycji człowieka, który z racji wykonywanego zawodu musi coś niecoś znać ten temat, a także z pozycji mieszkańca Sosnowca, bastionu SLD. W drugiej turze nie mam na kogo głosować, bo został obecny prezydent (oczywiście z SLD) albo człowiek z PO, niegdysiejszy przyjaciel obecnego prezydenta. W zasadzie to jedno i to samo (i tu, u mnie, wielu zdaje sobie z tego sprawę), tylko pod zmienioną nazwą. Jedyny godny uwagi kandydat, ktoś z Kongresu Nowej Prawicy, miał słabą renomę i zbyt mało lat (przed 30.), więc zdobył tylko dwa głosy: swój i mój.
UsuńNiespecjalnie interesuje mnie też, co kto powiedział, ale co kto zrobił. Slogany, gesty oburzenia czy zachwytu - jakie to ma znaczenie. Ja widzę, co robi SLD u mnie w mieście, i tyle.
To czym według Ciebie jest ta dzisiejsza lewica?
Usuń@Amer, sam blog z jakiegoś powodu zaklasyfikował oba twoje komentarze jako spam... Oba przywróciłem.
UsuńZabawny zbieg okoliczności, bo ostatnio gadałem ze znajomym i też się okazał być w Sosnowcu. Też mówił to samo o swojej sytuacji, i ostatecznie w ogóle nie poszedł głosować.
U mnie chłop z SLD ma lepszą renomę, bo to małe miasteczko, wszyscy się znają, wystarczy zapytać przechodzi i wiesz, co burmistrz jadł na drugie śniadanie.:) Przesadzam, ale jak tego słuchałem, to owe "mniejsze zło" wydało mi się trochę mniej złe.
Wciąż jest złe, i nie mówię, że głosowanie na SLD jest pozytywnym wyborem... Ale napisałem wyżej, jaka jest moja sytuacja. Na co byś zagłosował na moim miejscu?
Wyniki i tak sfałszowane ^^
OdpowiedzUsuń