niedziela, 13 maja 2012

BLADE

Action & Vampire, 1998


Fajne kino.:)

Opening to po prostu mistrzostwo świata - dziewczyna prowadzi chłopaka na imprezę, wprowadza go w tłum, odłącza się od niego, on traci orientację, rozgląda się nerwowo, coraz bardziej traci pewność siebie, ludzie zaczynają mu się przyglądać jeden za drugim, techno wokół robi bum-bum-bum, światła migają jak szalone (choć to nie razi w oczy widza), a potem nadchodzi apokalipsa... To trzeba zobaczyć.:)

Świetny jest też główny bohater - ma przeszłość, ma misję, ma płaszcz powiewający na wietrze, katanę z systemem anty-użytkowym :D i najważniejsze: jest murzynem! Atakuje wampira w szpitalu, zauważa to policjant więc strzela mu w klatę całą serią. Nic mu nie robi, bo chłop ma pancerz, a on tylko rzuca tekstem: "Mother fucker! Are you out of your damn mind?" :D Poza tym chodzi cicho, jest twardy i nie rozczula się nad sobą. Idealny bohater dla takiego filmu, no.:)

Film ma też świetną postać kobiecą, która nie jest w żadnym razie "damą w opałach" (choć od tego się zaczyna), bo gdy zaczyna się orientować w sytuacji to pierwsze co chce zrobić to znaleźć lekarstwo dla Blade'a (!) a gdy przyjdzie jej walczyć o życie nie będzie się rozczulać. No i chodzi w spodniach sięgających za pępek, łezka się w oku kręci za latami 90.:)

Walki świetne, ich inscenizacja również. Film ma minusy w pewnych rozwiązaniach fabularnych (na czym stanęła kwestia antidotum? Nie można było go wytworzyć, potem można było... ale jak do tego doszli?), pomocnik głównego złego jest jaki jest (głupi) i to też trochę przeszkadza. Nie mniej jest sporo fajnego filmu ze świetną muzyką, montażem oraz klimatem. Kupuję ten film ze wszystkim co oferuje, łącznie z pozami Blade'a (zawsze gdy pojawia się za pierwszym razem, to patrzy się w podłogę, czekając aż kamera pokaże go w całości)

Jak będziecie chcieli sobie zrobić wieczór filmowy przed telewizorem, z popcornem, pepsi i resztą przekąsek sięgających pod sufit (Garfield style) i szukacie jakiegoś mocnego filmu na tę okazję, bierzcie Blade'a!


7/10.
Pierwsza scena: http://www.youtube.com/watch?v=gHBhKbF2xMA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz