wtorek, 1 września 2015

Zalety z bycia uczciwym. Okazuje się, że jakieś są.

A więc jesteś Jednorożcem, legalnym użytkownikiem dóbr kultury. Coś dobrego z tego wynika? (jeśli nie wiesz, czemu tak cię nazywam, zajrzyj tutaj)




5. Możesz się chwalić swoją gigantyczna kolekcja książek i płyt DVD na półce, biblioteką Steam itd.

Będziesz mieć poklask. Wśród ludzi którzy zrozumieją, co widzą. Ale większość napisze coś w stylu "tyle kasy wydałeś, a większości już drugi raz nie obejrzysz, tylko będzie to zbierać kurz, a mogłeś oszczędzić i wydać na coś innego". Na co? Tego nie powiedzą. To w końcu wymagałoby od nich celu w życiu.



4. Nie obawiasz się, że zaraz policja wjedzie ci do chaty.

Zakładając oczywiście, że w innych rejonach życia też jesteś czysty. I masz szczęście. Inaczej złodzieje chętnie spróbują zagarnąć twoją gigantyczną kolekcję, która pochwaliłeś się na Instagramie.




3. Wysyłasz sygnał do tych twórców, że zgadzasz się z ich wizją świata oraz wartościami, które propagują przez swoją sztukę.

Chyba ze czytasz "Mein Kampf", wtedy wysyłasz sygnał do CIA.




2. Cieszysz twórców, pozwalając im utrzymać się z tego, co kochają. I kontynuować robienie tego.

O ile nie mówimy tu o artystach tworzących "sztukę współczesną" . Oni są i tak smutni. Kto by nie był, skoro zarabiają na piwo pijąc farbę a potem wymiotując ją na płótno?




1. Współtworzysz świat, w którym za robotę ludzie otrzymują zapłatę.

Chcesz otrzymywać wypłatę za swoją robotę? Zapewne tak. A więc bądź uczciwy i płać innym, skoro korzystasz z ich wysiłku. Dzięki temu nie obudzisz się za kilka lat w świecie, w którym obecnie żyją artyści. W świecie, gdzie muszą odpowiadać tłumowi prostych ludzi, pytających z pustym wyrazem twarzy, czemu mają płacić za muzykę, skoro jest ona za darmo w internecie. I weź tu wytłumacz to tym ludziom, którym brakuje podstawowego wykształcenia ekonomicznego, a na hasło "moralność" myślą wyłącznie o religii. Najlepiej w trzech zdaniach, bo mogą stracić koncentrację. Ale tak to już jest. Zaczynasz wymagać od innych, od siebie, i z czasem tylko wymagasz więcej i więcej. To pozwala innym wymagać od ciebie wszystkiego.


****
...ten tekst był bardzo problematyczny, bo w sumie wymyślić zaletę z bycia Jednorożcem jest bardzo trudno. Jest jedna duża, ale w sumie nie do końca... I tyle. A minusów w tym czasie przybywa. W końcu zacząłem podawać te, które tu widzicie. Mogę oczywiście okraszać je zabawnym komentarzem, ale dla przeciętnego odbiorcy one nic nie mówią. Oni chcą tylko obejrzeć film, a nie martwić się tymi bzdurami. I tak powinno być. Ale trzeba odbierać świat w o wiele szerszy sposób niż prezentują to prości ludzie, żeby zrozumieć przestępstwo, jakim jest piractwo. By docenić jak wspaniałym wydarzeniem jest zasłużenie na odbiór sztuki i celebrowanie w ten sposób człowieczeństwa. Jaką dumą człowiek czuje kolekcjonując w domu zbiór swoich ulubionych produkcji, że swoją ciężką pracę wymienia właśnie na nie. Ktoś z was potrafi wytłumaczyć te uczucia? Mam nadzieję, że przynajmniej niektórzy je znają. A są też przecież sami twórcy - bo kiedy ostatnio widzieliście sztukę która propaguje jakąś wizję świata? Kiedy widzieliście film, który nie wydaje się dziełem przypadku tylko pasji i woli, by zrobić ten konkretny film - zamiast po prostu "zrobić film"?

Ale dobra, już wystarczy tych poważnych akcentów. Na to przyjdzie jeszcze czas, w następnym tekście, gdzie przedstawię już wyłącznie moje stanowisko na temat piractwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz