Sześć nowelek spiętych pod jednym, ogólnym tytułem... i niczym więcej, poza niecodziennym poczuciem humoru oraz niezwykłymi pomysłami na historię. I chociaż zalatuje to "Strefą mroku", nie jest to mój ulubiony model produkcji. Jako miniserial bardziej by się nadawał do oglądania. Gdy kilka odcinków TRZEBA oglądać pod rząd, to ja dosyć szybko czuję już zmęczenie. Nie pomaga fakt, że każda opowieść ma słaby, powolny wstęp, a ich poziom waha się od "reakcji Polaka na widok ze szczytu wysokiej góry" po "Garret by to wyciął".
Dlatego omówię poszczególne epizody oddzielnie.
# Epizod 3: "Znikający punkt" - 7+/10
Czyli co by się stało, gdyby Kowalski się zatrzymał w czasie przygody swojego życia by zmienić koło. A maniakalny nieznajomy wysiadł by zrobić mu kupę na przednią szybę. A Kowalski jednak nie dałby za wygraną, i nie zadowolił się tylko bezpieczną ucieczką... Festiwal groteski, przemocy i absurdu, w której żadna ze stron nie ma zamiaru dać za wygraną, a wiadomo gdzie to prowadzi. Ubaw po pachy, wcześniej obdarte ze skóry. Niezapomniany seans. Pokłony za realizację.
# Epizod 6: "Wesele" - 7/10
Żona tuż po zawarciu związku dowiaduje się, że mąż ją zdradził całkiem niedawno. Zainspirowana przez kucharza palącego na dachu, postanawia wykorzystać okazję do zrobienia piekła z życia swojego ukochanego, nie ponosząc za to winy. W końcu zasłużył, prawda? Pytanie tylko, na ile... w kilka minut standardowe wesele zmienia się w najlepszą tego typu scenę w historii kina. Z początku wydaje się, że na koniec reżyser funduje "feministyczną", irytującą anegdotę, ale w sprytny sposób z tego wybrnął. Plus romantyczne zakończenie i milczące sceny, gdzie cały humor płynie jedynie z obrazu. Seans niezapomniany.
# Epizod 5: "Bogaty ojciec" - 5+/10
Chłop jechał autem rodziców, zabił i teraz zaczyna się kombinowanie, co z tym fantem zrobić. Zaczynają rozważać zawarcie umowy z ogrodnikiem - dadzą mu pół miliona, jeśli weźmie winę na siebie i pójdzie do więzienia. Opowieść z potencjałem, oparta na dobrym pomyśle, a żart nie zdążył się prawie wyczerpać. Plus znakomite zakończenie. Zostawiłbym, chociaż nie zostawia po sobie większego impaktu.
# Epizod 4: "Upadek" - 5/10
Mężczyzna zaparkował w miejscu, gdzie kiedyś był zakaz parkowania. Farba zeszła i tyle, więc nie zauważył. Ale pojazd i tak mu odholowali, karę musiał zapłacić i inne koszta. Postanowił się nie dać i w ten sposób zrujnował sobie życie. Irytujący wstęp nie przynosi satysfakcjonujące zwrotu akcji lub zakończenia. Twórcy poszli po linii najmniejszej oporu, bez wymyślenia czegoś naprawdę mądrego. Do wycięcia.
# Epizod 1: "Lost" - 5-/10
Ot, wstęp do formuły, przedstawienie jej widzowi. Podczas lotu samolotem okazuje się, że wszyscy pasażerowie są ze sobą w jakiś sposób związani. A dwie minuty później jest po wszystkim. Krótkie, oparte na jednym dowcipie, który i tak zdążył się w tym czasie wyczerpać. Gdyby nie funkcja wprowadzenia, wyciąłbym.
# Epizod 2: "Trutka na gangstera" - 4-/10
Gdybyście chcieli wiedzieć, o co chodzi, wystarczy posłuchać ciężkiej jak micha placków ziemniaczanych ekspozycji głównej bohaterki. Gada do kamery, że gość w restauracji to gangster który zrobił takie i takie złe rzeczy... kucharka tego słucha i sugeruje, by go otruć. Bardzo wąsko ujęty temat, przez cały epizod nie mogłem się śmiać, myślałem tylko, że na koniec się okaże, iż to był jakiś inny człowiek. I w zasadzie tego nie potwierdzili. Kobita mogła się pomylić i już, po komizmie. Słaby pomysł i słaba realizacja, zdecydowanie do wycięcia.
Warto zobaczyć, jeśli lubicie popaprane poczucie humoru - chociaż niekoniecznie w kinie. A może właśnie tam? Produkcja z Argentyny rzadko do nas trafia, warto to wykorzystać.
Podziękowania dla filmwebu za zorganizowanie pokazu przedpremierowego.:)
"Żona tuż po zawarciu związku dowiaduje się, że mąż że zdradził całkiem niedawno." - popraw to zadnie, panie kolego, bo coś nie styka.
OdpowiedzUsuńKapitanie..! :)
UsuńZaraz, zaraz. Tydzień temu na RYM dałeś mu 4 gwiazdki, czy mi się zdaje?!
OdpowiedzUsuńOceniłem na szybko, by potem nie musieć znowu jej wyszukiwać, a nie mogłem zostawić otwartej strony w przeglądarce (Mozilla..)
UsuńPrzestać mnie śledzić! ;-)