środa, 23 września 2015

Najlepsze filmy z 1957 roku. Najlepszy rok w historii?

Ten rok był wyjątkowy. W Polsce zaczęto m.in. produkować Syrenę, wydawać pierwsze pismo dla polskich dziewcząt o logicznej nazwie "Filipinka", premierę zaliczyli również "Tytus, Romek i A'Tomek" (jeszcze za pośrednictwem "Świata młodych"). Postawiono też pierwszy pomnik ku pamięci Powstania Warszawskiego oraz Armii Krajowej, zaprzestano cenzurowania tamtych wydarzeń.



Na świecie w tym czasie Malezja ogłosiła niepodległość, Bundestag uchwalił ustawę o równouprawnieniu kobiet i mężczyzn, a także założono Międzynarodową Agencję Energii Atomowej.

Urodzili się m.in. Adrian Smith - gitarzysta Iron Maiden; Osama Bin Laden - arab; Jacek Kaczmarski - poeta; Donald Tusk - król Europy; Sid Vicious - narkoman; Tomasz Raczek - krytyk filmowy; Frances McDormand - aktorka, Grzegorz Ciechowski - lider Republiki, oraz Steve Buscemi, w roli samego siebie.

Zmarli m.in. Leoppold Staff - poeta; Humphrey Bogart - amerykański detektyw, oraz Oliver Hardy z duetu Flipa i Flapa (ten grubszy, czyli Flap).




Została też wydana moja ulubiona książka i prawdopodobnie jedyne arcydzieło z jakim się w życiu zetknąłem. Ale to w literaturze.

Tylu wydarzeń kino nie mogło zignorować i musiało dać z siebie wszystko, by utrzymać tempo. Z tej okazji powstały liczne arcydzieła, które samodzielnie mogłyby zapełnić dużą część różnych list typu "najlepsze filmy wszechczasów!". W tym celu trzeba było wszystkich dostępnych twórców, i większość wyraziła na to zgodę. Niemal każdy z współczesnych wykonał coś nowego, co potem zostało okrzyknięte arcydziełem: Andrzej Wajda, Luchino Visconti, Sydney Lumet, Billy Wilder, Yosujiro Ozu, Wojciech Has, Federico Fellini, David Lean, Stanley Kubrick, Andrzej Munk... Nawet Charles Chaplin wrócił do tworzenia, a Polański natrzaskał krótkich metraży. Kilku postarało się z tej okazji wyprodukować więcej niż jeden tytuł - Bergman i Kurosawa! Czy będzie w historii jeszcze jeden taki rocznik, że będziemy mogli oglądać nowe dzieła tak wielu wielkich twórców?

Logiczne więc, że akurat ten rocznik do podsumowania wybrałem... całkowicie przypadkowo. Obejrzałem "Zmierzch nad Tokio", pomyślałem: "Dobra, dokończmy to" i zacząłem robić przygotowania. (Pięć minut później: "Sacrebleu!"). Jakieś pytania? Muszą poczekać. A więc:





*************
Top 20 najlepszych filmów 1957 roku



Miejsce 20: "Na dnie" | Drama

Akcja rozgrywa się w Tokijskiej dzielnicy nędzy, w domu noclegowym, gdzie kilkanaście postaci dzieli swoje życie z innymi. Kurosawa przeniósł sztukę Gorkiego do XIX wieku, ale liczy się to, że nie czuć teatralnego rodowodu i ogląda się jak film.


Miejsce 19: "Zabawna buzia" | Musical

Paryż, lata pięćdziesiąte. Znany fotograf mody, Dick Avery, poszukuje nowej twarzy na okładki znanych żurnali. Przypadkiem trafia do księgarni, w której pracuje Jo Stockton i kreują ją na modelkę. Albo i nie, kogo to obchodzi? W tym filmie gra Audrey Hepburn, i tylko to się liczy.


Miejsce 18: "What's Opera, Doc?" | Krótki metraż & Animacja & Komedia

Chuck Jones bawi się Wagnerowskimi Nibelungami, wykorzystując przy tym Elmera Fudda i Królika Buggsa.. Z jednej strony to parodia prawdziwych sztuk. Z drugiej - działa w pełni na własnych zasadach. Ma własny urok i potrafi zachwycić niespodziewanym rozmachem!


Miejsce 17: "Siódma pieczęć" | Drama

Metaforyczna opowieść o rycerzu powracającym z wyprawy krzyżowej. Staje on w szachowym pojedynku ze Śmiercią, w którym stawką jest jego życie. Ale to tak naprawdę film o masie zbędnych scen, bo wątek gry w szachy wróci dopiero pod koniec filmu, kiedy to wspomniany żołnierz majestatycznie wygłosi przesłanie filmu do kamery. Więc w sumie możecie obejrzeć tylko ostatnie 4 minuty, ale reszta filmu też ma swój urok. A sama treść była nawet intrygująca do momentu, gdy zrozumiałem o czym to film. To już? Tylko tyle? Ta produkcja jest aż tak prosta? Ech.


Miejsce 16: "Tam, gdzie rosną poziomki" | Kino drogi & Surrealizm

Profesor Isak Borg udaje się do Lundu, by wziąć udział w obchodach własnego jubileuszu naukowego. Mężczyzna rozmyśla o swoim życiu. Wszystko ukazane w sekwencjach snów. Z całą pewnością trzeba pochwalić Bergmana za zrobienie zrozumiałego kina poetyckiego, to na pewno.





Miejsce 15: "Świadek oskarżenia" | Kryminał

Stary, doświadczony adwokat mimo kłopotów zdrowotnych przyjmuje kolejną sprawę. Nie wie, że ma do czynienia z niezwykle zawiłą intrygą. To w końcu ekranizacja Agathy Christie, której trzeba oddać najwięcej pochwał za sam film.


Miejsce 14: "Tron we krwi" | Tragedia

Kurosawa ekranizuje "Makbeta" - oczywiście w realiach samurajskich. Zahartowany w boju generał, podjudzany przez żonę, pragnie wypełnić przepowiednię, aby zostać władcą Pajęczego Zamku. W jego roli jak łatwo się domyślić wspaniały Mifune - charakterystyczny aktor dostarczający kupy zabawy. Gdy na końcu robią z niego Boromira, on nadal chce atakować w pojedynkę całą armię. A ona się go wciąż boi. I nie ma w tym nic dziwnego. W ogóle cały finał jest spektakularny!


Miejsce 13: "Przekleństwo Frankensteina" | Gothic Horror

Jest to jedynie kolejna adaptacja znanej historii, jednak nie jest to w żadnym razie poważny minus. Ta wersja ma nie tylko ręce i nogi, opowiadając pełną fabułę bez żadnych niezrozumiałych momentów, ale przy tym stawia nie tylko na grozę ale i rozwój psychologiczny. Główny nacisk położono na motyw zbierania kolejnych "części", z których w finale zbudowany zostanie Potwór. Z początku będzie to "tylko" oznaczać kradzież ciała wiszącego na szubienicy. A potem odkupowanie na czarnym rynku dłoni słynnego rzeźbiarza, który niedawno umarł. Ten motyw działa wyłącznie dzięki Peterowi Cushingowi, który wcielił się w doktora Victora Frankensteina. Gdy był w sytuacji jeden na jeden z Paulem, człowiekiem który go znał od tylu lat, miał kamienną twarz i spokojny, zdecydowany głos. Tylko jego oczy były zbyt ruchliwe, zbyt napięte... A zaraz potem stawał się towarzyszki, gdy ktoś go odwiedzał, lub coś chciał od kogoś. Pogodny, żartobliwy. Znakomita, dramatyczna rola, dzięki której ten tytuł nie zalicza się do kina klasy B.


Miejsce 12: "15:10 do Yumy" | Western

Farmer, Dan Evans, deklaruje odwiezienie groźnego kryminalisty na stację kolejową. Grozi mu niebezpieczeństwo, gdyż zbira zamierzają odbić jego kompani. Do powtórki!



Scott Carey zauważył, że jego spodnie są na niego za duże. Koszula też. Schudł 5 kilo w ciągu tygodnia. Zmierzył sobie wzrost - jest mniejszy niż kiedyś. Ludzie przecież się nie kurczą. Ale Scott Carey owszem. Po jakimś czasie żaden naukowiec nie może temu zaprzeczyć. Ten film ma sporo do zaoferowania. Zaczyna od prawdopodobnego wyrażania obawy społeczeństwa przed efektami radioaktywnymi - tajemnicza mgła w którą bohater wpłynął podczas rejsu jest jedną z dwóch sugerowanych przyczyn jego przypadłości. Momentami bohater nawet traci status człowieka, by stać się odrębnym gatunkiem, równym innym które człowiek pogardza. Dużo tu upchnięto jak na kino przygodowe, ambicje twórców musiały być spore.





Miejsce 10: "Zmierzch nad Tokio" | Drama

Yasujiro Ozu dla odmiany tworzy obraz bardziej rozbudowany. Można nawet rzecz - skomplikowany. Tematem jednak wciąż pozostaje rodzina, tym razem jest to opowieść o dwóch dorosłych już siostrach które matka opuściła za młodu. Zostały same z ojcem, teraz jednak jedna z nich podejrzewa, że jej rodzicielka wróciła do miasta.



Miejsce 9: "I am Waiting" | Neo-Crime

Ona ma problemy z gangsterem. On chce dołączyć do brata w Brazylii i rozpocząć nowe życie. Nie mogą sobie nawzajem pomóc. Zaskoczony jestem, że ten nieznany mi tytuł okazał się tak interesujący. Męski, dojrzały, dorosły obraz o dokonywaniu wyborów. Aż chce się oglądać...




Miejsce 8: "Białe noce" | Romans

Marcel Mastrioani jest już w drodze do domu po spotkaniu ze znajomymi, gdzie głównie nie miał ochoty by się odzywać. Teraz został sam na uliczkach Wenecji i nagle zapragnął rozmowy. Zaczął chodzić tuż przed północą aż natknął się na Marię Shmitd, jedną z najpiękniejszych aktorek w historii. Po tym filmie aż chce się uwierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia...



Miejsce 7: "Człowiek na torze" | Drama

Polski "Obywatel Kane" - z nieznanych przyczyn maszynista z długoletnim stażem ginie pod kołami pociągu. Przełożeni zastanawiają się, co tam takiego się wydarzyło? Czy był to akt sabotażu? Ktoś go wepchnął? Sam się rzucił? Kolejni współpracownicy zdają relacje, wspominając jak wyglądała ich znajomość z tajemniczym mechanikiem. Z ich opowieści wyłania się obraz niezwykłego człowieka Orzechowskiego - dla którego prowadzenie tego szczytu techniki było najwyższym zaszczytem i niezmiennym sensem życia. Usłyszy opowieść której mottem jest ta niezmienna prawda: "Jedynym kryterium moralnym jest to, jak wykonujesz swoją pracę".





Miejsce 6: "Słodki zapach sukcesu" | Noir

Tony Curtis gra agenta, który na zlecenie felietonisty niszczy związek między jego siostrą i muzykiem jazzowym. Kłamie, manipuluje i udaje absolutnie wszystko. Sam film ma mocny rozmach, mnóstwo tutaj scen zbiorowych - jednak to co naprawdę tworzy film to gra aktorska, dialogi oraz muzyka jazzowa. Tony Curtis gra do tego stopnia, że nawet widz czasami się gubi w tym, kim on naprawdę jest. A przecież on cały czas jest sobą, nie da się ukryć. Wspaniały film! Do powtórki!



Miejsce 5: "Pętla" | Drama

Uzależniony od alkoholu mężczyzna stara się trzymać jak najdalej od butelki, ale nałóg nie daje o sobie zapomnieć.. Do powtórki!




Miejsce 4: "Most na rzece Kwai" | Wojenny

Brytyjscy żołnierze w niewoli mają zbudować dla Japończyków most. Ich dowódca, chcąc udowodnić wyższość moralną i techniczną Brytyjczyków, osobiście nadzoruje przebieg prac. Flagowy przedstawiciel męskiego kina, a każda minuta jest niezbędna, prowadząc do wielkiego finału. Do powtórki!



Miejsce 3: "Ścieżka chwały" | Wojenny

W czasie I wojny światowej pułkownik Dax prowadzi z polecenia generała swoje oddziały na pewną śmierć. Gdy wyczuwa coraz większe zagrożenie, lekceważy rozkazy i zarządza odwrót. Kubrick dodaje swoim filmem bardzo istotną cegiełkę do ogólnego wizerunku wojny w kinie. Trzeba zobaczyć.



Miejsce 2: "Noca Cabirii" | Drama

Cabiria jest rzymską prostytutką, która pragnie prawdziwej miłości. Kiedy nieśmiały Oscar prosi ją o rękę, kobieta decyduje się diametralnie zmienić swoje życie. Do powtórki!


Miejsce 1: "Kanał" | Wojenny

Anty-kino drogi, gdy na ostatniej prostej powstańcy warszawscy w październiku '44 roku schodzą do kanałów, by... przeżyć? Przetrwać? Szukać szczęścia? Minęło ledwo 13 lat, a Wajda już pokazuje ścieki i przegraną, oddając sprawiedliwość wszystkim którzy wtedy walczyli. Ponure kino, z fenomenalną grą światła i cienia, a każde z trzech zakończeń jest bardziej dobijające od poprzedniego. Film, do którego nie możecie przysiąść z marszu. Lektura obowiązkowa.



****
GARRETY!


OPENING ROKU: "Kanał". 
Ujęcie, które trwa ponad 4 minuty i ciągnie się chyba przez pół Warszawy.
II miejsce: "Bóg jeden wie, panie Allison". 5 minut samej akcji w stylu Bartasa. Warto zobaczyć...
III miejsce: "12 gniewnych ujęć". Znaczy, nie sam początek, ale to które otwiera właściwą część filmu...

BOHATER ROKU: Orzechowski ("Człowiek na torze")
Ale żyć się z nim pewnie nie dało. 
II miejsce: J.J. Hunsecker ("Słodki zapach sukcesu") 
III miejsce: kogokolwiek Mifune grał w "Tronie we krwi"

KOBIETA ROKU: Maria Schell ("Białe noce") 
Przez nią chce się wierzyć w ten film. Chce się wierzyć w miłość od pierwszego wrażenia. 
II miejsce: Audrey Hepburn z "Zabawnej buzi". Nie pamiętam, kogo grała, ale to Hepburn. Raczej się nie pomyliłem.

EFEKTY SPECJALNE: "Człowiek, który się nieprawdopodobnie zmniejsza". 
A to były jeszcze praktyczne efekty...

ZAKOŃCZENIE ROKU: "Kanał". 
Każda z trzech finałowych scen zasługują na medal. 
II miejsce: "Most na rzece Kwai", Spoiler: bum.
III miejsce: "Tron we krwi". Spoiler: śmierć.

MIASTO WARTE NOCNEGO SPACERU: Wenecja.
Chociaż to nie tam kręcili "Białe noce", tam właśnie akcja filmu się rozgrywa. Ot, Włoskie filmy. 
II miejsce: Nowy Jork ("Słodki zapach sukcesu"). Ech, te tłumy i jazz...


REZY!


TĘPA DZIDA ROKU: bohaterka "The River's Edge". 
Mąż jej mówi, że prysznic nie działa. To idzie, bierze prysznic, i jest bardzo niezadowolona, że nie działa.
II miejsce: Siostra Angela ("Bóg jeden wie, panie Allison"). Chowają się po jaskiniach, tuż obok Japończycy ich szukają, a ona... Zaczyna się modlić. Głośno.
III miejsce: Pan Allison ("Bóg jeden wie, panie Allison"). Rzucają mu atomówki pod nogi, a ten pajac tańczy i śpiewa. Poważnie. 'MERICA! FUCK YEAH!

ŻENADA ROKU: biali ludzie tańczą. W "Białych nocach".
Tylko Star Lord umie tańczyć. I Jamiroquai. Michael Jackson też w sumie się liczy. Żaden nie występuje w tej scenie.

NAJBARDZIEJ NIEZRĘCZNE PRZEJŚCIE MONTAŻOWE: "Siódma pieczęć"
"Śmierć, chcesz pograć w szachy?", "no, czemu nie? W końcu o tym jest ten film". Zaczynają grać... I cięcie. Zmiana filmu. A tamto gdzie? Dobre pytanie...

OSIĄGNIECIE W DZIEDZINIE LANIA WODY: "12 gniewnych ludzi"
Zamiast powtarzać 15 razy "Przejdźmy w końcu do rzeczy!" mogli - no nie wiem, strzelam tylko - przejść do rzeczy. Taki pomysł...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz