wtorek, 12 lutego 2013

OSCARY - KRÓTKI METRAŻ ANIMOWANY

1. Po uszy (Timothy Reckart, Fodhla Cronin O'Reilly)
2. Adam and Dog (Minkyu Lee)
3. Fresh Guacamole (Pes)
4. Simpsons: The Longest Daycare (David Silverman)
5. Paperman (John Kahrs)


Gdy pisałem o "Paperman" miałem w planach zrobić niniejszy wpis następnego dnia, ale jeszcze nie było w necie wszystkich tych produkcji. Konkretnie, dwóch najlepszych. Dopiero wczoraj dostałem powiadomienie o nich, więc dziś zamiast o reżyserach Oscarowych będzie o shortach.

"Po uszy" - cudowny drobiazg. 10 minut opowieści o małżeństwie żyjącym w przedziwnym świecie, gdzie grawitacja jest odmienna dla każdego z nich. Ona żyje na suficie, on na podłodze. Albo odwrotnie? Obraz wytłumaczy to lepiej niż słowa.


Czemu nie poświęcam temu oddzielnej notki? Bo to warto odkryć samemu, czego metaforą jest ta grawitacja, w jaką historię się to rozwinie, jakie będzie zakończenie? Niby nic wielkiego, wszystko będzie skromne, ale jednocześnie jakie satysfakcjonujące i piękne! Jedyny tytuł w tym zestawieniu o którym piszę: obejrzyjcie go!

"Adam and Dog" to najdłuższy filmik - trwa 14 minut - i jest prostą historią z ładną animacją. Relacja człowieka prehistorycznego i pierwszego psa, i łatwe do przewidzenia (po tytule) rozwinięcie. Nic wartego uwagi. "Fresh Guacamole" to 2 minuty abstrakcyjnej animacji poklatkowej, w której ktoś robi sałatkę. Zabawna, pomysłowe i kompletnie bezcelowe. Sałatka skończona i koniec filmiku. Podobny zarzut w stronę "Simpsons: The Longest Daycare", w którym Meggie leci do jakiegoś żłobka chyba, 5 minut później kończy się i tyle. "Paperman" to jedyny tytuł, do którego poczułem negatywne emocje.

Kominek stwierdził, że wygra ten ostatni, bo Akademia - podobnie jak on - pozostałych tytułów nie widziała. Trudno się nie zgodzić.

Dziwne tylko, że nie załapała się "Luna" Pixara pokazywana przed "Brave". Równie pomysłowa i rozczulająca jak "Po uszy", miałbym naprawdę poważny problem z wytypowaniem faworyta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz