Drama, 2013
W sumie... mogło być gorzej. Oczywiście, to kolejny "głupi film o głupich ludziach i ich głupim życiu", ale tym razem w ogóle się nie denerwowałem. Tak, wszystko czym ta opowieść jest to pokazywanie mi bohaterów i krzyczenie do ucha: "Patrz, jacy są chujowi, Boże jaki żal!!!!" na przemian z naprawdę śmiesznymi sytuacjami. Pierwsza scena, powitanie na lotnisku, gadają ze sobą przez szybę, nie słyszą się nawzajem ale i tak gadają. Bardzo brakowało mi śmiechu z taśmy w tym momencie. Potem matka gania syna po podwórku - bardzo przedramatyzowana sytuacja, bierze się znikąd, wcześniej długo na niego krzyczała, poleciały poważne inwektywy, a i pościg nie był wcale krótki. W końcu go łapie, zaciąga do pokoju w brutalny sposób, zamyka a młody pierwsze co robi to próbuje rozwalić drzwi. Kopie, krzyczy, matka wychodzi a ojciec nic nie mówi. Zaczyna sprzątać, tamten cały czas krzyczy i tłucze... i wtedy gdy wydaje mi się, że scena nie może być bardziej absurdalna, to stary w końcu nie wytrzymuje, otwiera drzwi i krzyczy na małego: "Co? No Co? O co ci chodzi?". Umarłem ze śmiechu.
To tylko przykłady, żeby was zapewnić, że Asghar Farhadi nadal kręci głupie i śmieszne kino. Tylko już nie potrafi tak tym irytować. Aktorzy grają nijako, ale chętnie zwalę winą na reżysera za ich poprowadzenie. Dramaturgia jest wymuszona, nic się nie dzieje i wszystko co czułem to zmęczenie. Strasznie się to wszystko mi dłużyło. Śmieszne/żenujące momenty były bardzo krótkie i niewarte nawet wypisywania (w stylu: młody z nożem wielkim jak katana dziubie kukurydzę, mało sobie ręki przy tym nie odcina trzy razy na sekundę, trwa to jakiś czas a jego ojciec tylko "Ej, uważaj"). Do tego scenarzysta nie ma zielonego pojęcia o prowadzeniu dialogu, ani po co dialog w filmie w ogóle jest od samego początku. Jakby tego było mało, to nikt na planie nie wiedział, gdzie ta historia zmierza ani po co zaczęto o tym wszystkim kręcić film.
Jestem zmęczony. Przynajmniej mam to już za sobą.
http://rateyourmusic.com/film/le_passe/
Skasowałeś mi komentarz czy ja go nie dodałem? ;P Pisałem, że się ogólnie zgadzam z tą recenzją i w końcu nie jestem sam w krytykowaniu tego filmu. Natomiast za "Rozstanie" cenię Farhadiego.
OdpowiedzUsuńNie usunąłem.:)
Usuń