Psychological Thriller, 2010
Nauczycielka straciła dziecko. Zabiło je dwoje dzieci, które nie odpowiedzą za swoją zbrodnię, bo są nieletni. Domaga się zemsty, więc dodaje do ich kartoniku z mlekiem krew z wirusem HIV. A to dopiero początek...
Miałem w trakcie seansu kilka poważnych problemów. Pierwszy to styl, byłem pewien że oglądam jakiś przerywnik, albo inną nieistotną scenę mającą wprowadzić klimat albo postać... nauczycielka mówi do uczniów, uczniowie mają ją gdzieś, gadają między sobą, robią swoje rzeczy, na to ponownie zostaje nałożona wypowiedź nauczycielki, a po chwili na to nakładają jeszcze raz chaos klasy, i tak jeszcze parę razy... A to nie sprzyja uważnemu śledzeniu akcji, właściwie całkiem skutecznie rozkojarza. Problem w tym, że to były istotne sceny. Drugi polega na tym, że większość opowieści zrobiono w tym stylu.
Reszta została zrobiono w konwencji typowej raczej dla anime. Dynamiczny rozwój akcji, szybki montaż, mnóstwo scen "z głowy bohaterki", wewnętrzne dialogi w których każde zdanie jest wypowiadane w innym miejscu, przez inną osobę, wszelki ruch wystylizowany jak tylko się dało... Ale to co działa na animacji nie musi wypaść dobrze z żywymi aktorami. To co da się oglądać w krótkim odcinku trwającym 20-parę minut niekoniecznie da radę przy pełnym metrażu.
Ciężko się przez to przebić. Całkiem późno doceniłem wysiłek włożony w fabułę. Chciałbym to ocenić niżej, bo film zrobiono w stylu zdecydowanie nie pode mnie. Dostrzegam jednak ilość pracy w niego włożonego, co chciano przekazać, i w sumie - czemu nie? Ich wola. Ja się nie wkręciłem, ale to jednak taki "Oldboy", tylko z nieco młodszymi bohaterami. Może przy drugim seansie, gdy już będę przygotowany, ocenię to wyżej? Bo pewne sceny siedzą mi w głowie nadal, a poważnej i wielowątkowej narracji mogę tylko przyklasnąć.
https://rateyourmusic.com/film/告白/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz